niedziela, 28 lipca 2013

18. "Śni mi się, że jestem w ciąży | Nie mogę przecież być jak Stefan | Wszystko było w porządku | Ona nam pomaga | Muszę uciec z Eleną | Dziwne, ktoś puka"

3 maja, 2013 r.

Nie wiem, co się ze mną dzieje. Jeszcze nigdy nie przeżyłam tak czyjegoś zaginięcia. Przecież Elenie zdarzało się to wiele razy. Dlaczego więc teraz nie mogę myśleć o nikim innym tylko o Bonnie? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
Zakochałam się w najpotężniejszej istocie na świecie. Sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle, w każdym bądź razie jeszcze z nikim nie byłam tak szczęśliwa jak z nim - z moim Klausem. A skoro jestem szczęśliwa, czy pragnę czegoś więcej? Szczerze, to tak - pragnę, aby Tyler odczepił się ode mnie. Już dawno przeczytałam książkę „Lockwood” i nie chcę czytać jej ponownie. Jednak coś nie podoba mi się w moim aktualnym życiu, a mianowicie moje dotychczasowe sny… Wiem, że to trochę głupie, gdyż prawie nieprawdopodobne - ale śni mi się, że jestem w ciąży. I to z Klausem. To niemożliwe, prawda? Ale coś jakoś boję się, że te sny jednak coś znaczą…
Do zobaczenia mój drogi pamiętniczku,
Caroline.

3 maja, 2013 r.

Nic ciekawego ostatnio się nie zdarzyło. No, może poza tym, że ja i Katherine jesteśmy razem. Tak, to jest bardzo ciekawe. Odpuściłem sobie Elenę, ona i tak woli tego natrętnego Stefana. On tylko w kółko chciałby z nią spędzać romantycznie czas. Nic ostrzejszego, jak ja z Katherine - wiemy co to porządny i rewelacyjny wycisk w łóżku ;). No, ale mam identyczną niemalże dziewczynę jak Stefan. Ciekawe, czy kiedyś się nie pomyli? Trzeba też przyznać, że dobrali się… nudna z nudnym, haha! No ale koniec, nie smęcę o nich…
Bonnie zaginęła. Wyobrażacie sobie, że ja, Damon Salvatore, przejmuję się tym, że nie ma jej z nami?! Też zaczynam się martwić, bo nie wiem co się ze mną dzieję. Nie mogę stać się uczuciowy i miły, nie mogę przecież być jak… Stefan.
Pozdro el Pamiętniku,

Damon.

3 maja, 2013 r.

Wszystko było w porządku: śmiała się z moich żartów, uśmiechała się na mój widok, poszła ze mną na bal, tańczyła ze mną do wolnej muzyki, przestraszyła się, kiedy udawałem, że mdleję - aż do dziś… kiedy została porwana.
Kto mógł zrobić coś takiego?! Dlaczego moja najdroższa Bonnie nie jest teraz ze mną, z nami?! Wprawdzie nie jesteśmy razem, ale strasznie mi na niej zależy… Nie wyobrażam sobie, abym nie widział jej przez chociażby dwa dni!
Mój brat - Klaus - obiecał mi, że ktokolwiek to zrobił - zginie. Ciekawe, czy jeśli zrobiłaby to Caroline (choć jestem w stu procentach pewien, że to nie ona), zabiłby ją? Jednakże on pewnie jest równie jak ja przekonany, że jego księżniczka nie zrobiłaby czegoś takiego - w szczególności swojej przyjaciółce Bonnie Bennet.
Dopisek: Elena wspomniała, że (chyba) wie, kto mógłby to zrobić… Wspomniała o jakiejś Katie Rennet, która, bodajże, była najserdeczniejszym duchem wobec Bonnie. Podobno spotkała ją na balu jako żywą istotę… Czy to prawda? Nie wiem.
Ale nie mogę zaprzeczyć, bardzo dobrze usłyszałem te imię na balu. Owa Katie Rennet (bardzo podobne nazwisko do nazwiska Bonnie…) została wicekrólową imprezy, zaraz po Katherine.
Nie wiem, co mam o tym sądzić, w każdym razie tęsknię za tą czarownicą bardzo, ale to bardzo mocno. I chcę, żeby do mnie wróciła - nawet, jeśli ktoś z obecnych ze mną w podróży miałby zapłacić za to życiem.
Dziękuję za to, że zawsze starcza Ci kartek na moje wypociny,
Kol Mikaelson.

3 maja, 2013 r.

Wiem, że to był tylko zakład. Wiem, że nie powinnam brać tego na poważnie. Wiem, że to kompletnie głupie, ale… jestem zazdrosna o Katherine. O tą głupią, najgłupszą na świecie Katherine. No dobra, może nie taką głupią - w końcu ma dobre pomysły i umie oplątać wokół siebie każdego mężczyznę, nawet takiego, który jest nieśmiertelny. Ale na co ja liczyłam? Na związek z Damonem? Głupia ja! Damon nie nadaje się na partnera - szczególnie na wieczność.
Dowiedziałam się także, że tą wyżej wymienianą wampirzycę trochę źle oceniałam. Nie chodzi o to, że jest zdzirą, ale o to, że mam wyrzuty sumienia po tym, co ona do mnie powiedziała, a mianowicie: „Naprawdę, nie jestem taka zła, jak wy wszyscy myślicie”… Wprawdzie mówiła to do wszystkich, ale jednak odczułam, że w 80-ciu procentach mówiła to do mnie. Ona nam pomaga. Chce zniszczyć kołek z białego dębu tak samo jak my - możliwe przecież, że także ona zginie.
Całkiem zapomniałam - czarownica, Bonnie Bennet, zaginęła. To najmniej interesująca część mojego wpisu, ale wolałam o tym napisać.
Idę coś zjeść,

Rebekah

3 maja, 2013 r.

On jest coraz bliżej. Muszę uciec z Eleną. Nie wybaczę sobie, jeżeli coś jej się stanie. Muszę uciekać… Po prostu muszę. Moja ukochana panna Gilbert też wie, że nie możemy długo pozostawać w jednym miejscu - ale teraz, kiedy Bonnie zaginęła wzbudzimy zbyt dużo podejrzeń, chcąc wyjechać. Ale po prostu musimy to zrobić - czy tego chcę czy nie chcę.
Mój brat jest z Katherine, - ciekawy jestem, jak długo ze sobą pobędą. Chyba nie za długo, ponieważ, znając Katherine, trafi do łóżka z kimś innym.
Nie będę pisał dłużej. Ja i Elena musimy wymyślić coś, aby uciec stąd jak najdalej. Nie mam zamiaru zostać schwytany, moja miłość także.
Zaczynam się trochę bać…,
Stefan.

2 maja, 2013 r.

Muszę mu to w końcu powiedzieć. Nie chcę robić mu nadziei. Nie kocham go, jest dla mnie tylko przyjacielem. Albo lepiej - aż przyjacielem! Miano przyjaciela bardzo trudno osiągnąć. A on jednak dał radę, ten krwiożerczy Kol Mikaelson z rodziny Pierwotnych.
Och, ileż mam do napisania! Dawno nic tu nie zamieszczałam… Caroline jest z Klausem i mają się dobrze. Rebekah prawdopodobnie jest z Damonem, ale dokładnie tego nie wiem. Zamiast zwykłej magii używam ekspresji.
Dziwne, ktoś puka. O tej godzinie?
Włączyłam dyktafon, gdyby to było coś nieprzyjemnego.
Teraz widzę - ta postać ma na sobie czarny płaszcz, nie wiem co to oznac



-----
Tutaj znów ja J Notka taka całkiem inna. Postanowiłam dodać wpisy z pamiętników. Dzięki temu możecie dowiedzieć się więcej o bohaterach opowiadania. Miejmy nadzieję, że spodobał Wam się rozdział ;)


XOXO, Betka :p. 

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba twój blog, świetnie piszesz :) Kiedy następna notka ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny blog :)
    informuj mnie :*
    wpadnij i przeczytaj mój http://love-hate-fun-vampiry-klaus-caroline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za dodany komentarz. To bardzo motywuje do dalszej pracy :)